w

Jak się spakować? Wakacyjny poradnik przedwyjazdowy

Są tacy, którzy na samą myśl o wakacyjnym wyjeździe już pakują w głowie walizkę i z wyprzedzeniem czekają zwarci i gotowi przed drzwiami, kiedy nadchodzi pierwszy dzień urlopu. Sporo z nas jednak przeglądanie szafy i upychanie „tego wszystkiego” traktuje jako nieznośny i męczący obowiązek. Tymczasem wystarczy wcześniej zadbać o odpowiedni, wygodny i dostosowany do tego, jak planujemy spędzać czas, bagaż, i pakowanie od razu stanie się banalnie proste.


Jaki to odpowiedni bagaż, zapytacie? Oczywiście nie ma jednej recepty – studentowi wybierającemu się ze znajomymi do domku nad jeziorem przyda się przecież coś zupełnie innego niż rodzinie z dwójką dzieci. Kolejna kwestia to również sam typ urlopu – czy planujemy spędzić urlop zwiedzając miasto, leniuchować na plaży albo przy hotelowym basenie, czy też dziarsko pokonywać kolejne górskie szlaki.

O ile więc jest oczywiste, że musimy brać pod uwagę liczebność i wiek naszej wycieczkowej „grupy”, to zasadniczo właśnie samym rodzajem aktywności, który planujemy, powinniśmy się sugerować, wybierając odpowiedni bagaż.

Plecak dla aktywnych

W wielu przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest plecak. Chodzi przede wszystkim o sytuacje, kiedy zamierzamy się często przemieszczać i/lub nocować w warunkach wymagających od nas pewnego zaplecza (np. ręczników czy własnego kubka, które bez problemu można zaczepić o specjalne uchwyty lub włożyć do zewnętrznej kieszeni plecaka) – mówi ekspertka marki KiK i dodaje: duży plecak ze stelażem to oczywisty wybór na biwak czy wycieczkę autostopem po kraju. Pojemny tornister z uchwytem i kółkami sprawdzi się za to świetnie, kiedy wybieramy się np. nad jezioro czy zalew i będziemy mieszkać w wynajmowanym domku. Zmieszczą się w nim zarówno ubrania i kosmetyki, jak i (oczywiście po przepakowaniu) jedzenie, ręczniki oraz koc, kiedy będziemy się wybierać na plażę.

Plecak to też idealne rozwiązanie na piesze wycieczki – po górach czy innych „okolicznościach przyrody”, ale też i te miejskie. – W pierwszym przypadku warto postawić przede wszystkim na wygodę – sportowe plecaki z usztywnianymi plecami i regulowanymi, grubymi, ale miękkimi szelkami, które będą się trzymać na swoim miejscu niezależnie od tego, czy akurat zbiegamy z pagórka, przeskakujemy przez strumyk czy wspinamy się na stromą ścianę – zauważa ekspertka. W miejskiej dżungli z kolei bardziej przydatny może się okazać lekki, niezajmujący właściwie miejsca plecak-worek, który sprawdzi się też w przypadku dzieci (mogą w nim nieść np. „swoją” wodę i kanapkę). Mimo niepozornego wyglądu w razie potrzeby może naprawdę sporo pomieścić – od produktów spożywczych na śniadanie pod wieżą Eiffela po kurtkę przeciwdeszczową, apteczkę i kosmetyczkę. Najlepiej szukać takiego, który będzie nie tylko ładny, ale też wykonany z wodoodpornego materiału

Dla tych, którzy chcą się czuć w pełni niezależni, wiedzą, że będą zmuszeni często na kogoś czekać albo po prostu lubią ciekawe gadżety, strzałem w dziesiątkę może się okazać plecak z wbudowanym turystycznym krzesełkiem. Jest zaprojektowany tak, że jego rozłożenie zajmuje moment, a sama zawartość plecaka jest bezpieczna – na pewno nic się nie pogniecie.

Walizki na podniebne podróże

Walizki z kolei to najlepszy wybór, jeśli planujemy podróż samolotem i pobyt w hotelu. – Wybierajmy takie, które są wykonane ze sztywnego, trwałego materiału – nie jest podatny na odkształcenia i często dość „intensywną” przeprawę w luku bagażowym – przypomina specjalistka marki KiK. Przy wyborze warto też zwrócić uwagę na ich kolor – czarne i gładkie są oczywiście bardzo eleganckie, ale… w sklepie. Na lotnisku i w trakcie lotu bardzo łatwo o zadrapania i zabrudzenia, które na takiej powierzchni będą natychmiast widoczne. W przeciwieństwie do samego koloru walizki – czerń jest bardzo popularna i przy oczekiwaniu na bagaż po wylądowaniu możemy zacząć żałować, że nie postawiliśmy na soczysty pomarańcz, stylowy fiolet czy morski błękit.

Torby dla zmotoryzowanych

Najmniej praktycznym rozwiązaniem z punktu widzenia podróżnika mogą okazać się torby. – Ich noszenie, zwłaszcza, kiedy są wypełnione ciężkimi przedmiotami, jest uciążliwe dla kręgosłupa i sprzyja utrzymywaniu nieprawidłowej postawy. A przecież nie chcemy zafundować sobie bólu pleców czy otarć ramienia lub obitego biodra, kiedy powinniśmy wypoczywać – napomina ekspertka KiK i dodaje: są jednak sytuacje, w których takie torby się przydają. Na przykład, kiedy wybieramy się na rodzinny wyjazd własnym autem i możemy sobie pozwolić na zabranie większej liczby rzeczy. Wtedy na przykład wszystkie ubrania możemy włożyć do dużych walizek, a same buty lub kosmetyki do torby – będzie nam łatwiej się spakować, utrzymać porządek i po prostu wiedzieć, gdzie co jest. Torbę można później wykorzystać jako „bagaż podręczny”, kiedy w ramach wyjazdu planujemy wycieczkę nad wodę, do lasu czy miasta – łatwiej w niej odszukać potrzebne rzeczy – dodaje.

Trzy przykazania sprawnego pakowania


A co z samą zawartością naszych bagaży? W tym przypadku trudno o uniwersalne rady, bo każdy ma własne potrzeby. Jest jednak kilka kwestii, o których warto przypomnieć – zwłaszcza tym, którzy nieustannie powtarzają ten sam błąd i pakują po prostu zbyt dużo rzeczy, które później muszą ze sobą dźwigać.

Po pierwsze: zabierajmy ze sobą ubrania, które są niekłopotliwe. – To znaczy takie, które się nie gniotą, są wykonane z lekkich, szybkoschnących materiałów i takie, które nie zajmują dużo miejsca.

Po drugie: nie zabierajmy ze sobą zbyt dużo par butów. Tam, gdzie się da, chodźmy bez nich (po powrocie do mieszkania w mieście nie będzie na to tylu okazji!). – Jedna para sportowych, lekkich butów na bardziej wymagające wycieczki (również do lasu czy parku, gdzie mogą być kleszcze), dwie pary materiałowych espadryli, które pasują i do szortów, i do zwiewnych sukienek (to ważne, by zwłaszcza w upał nie chodzić cały czas w tych samych butach i dać „odpocząć” zarówno samym stopom, jak i butom, by nie zaczęły nas obcierać) oraz klapki pod prysznic i na plażę lub basen w zupełności wystarczą. Zarówno w przypadku mężczyzn, kobiet, jak i dzieci – podsumowuje stylistka KiK.

Po trzecie: bądźmy gotowi na nieprzewidziane sytuacje, ale nie dajmy się zwariować. – „Minimalistyczna” apteczka z plastrami, dużym bandażem, gumowymi rękawiczkami i środkami przeciwbólowymi w zupełności wystarczy, o ile regularnie nie zażywasz innych leków. W razie potrzeby apteki są na całym świecie, a na poważniejsze dolegliwości i w razie wypadków powinniśmy bezwzględnie mieć wykupione ubezpieczenie. Zwłaszcza, kiedy wybieramy się za granicę – uczula ekspertka KiK.

Na wakacjach ogromnym ułatwieniem są też oczywiście uniwersalne rozwiązania, np. żel aloesowy, który łagodzi podrażnienia po ukąszeniach, opalaniu czy depilacji, a także ma działanie nawilżające i nadaje się do stosowania przez dzieci. Oprócz tego krem lub olejek z wysokim filtrem przeciwsłonecznym (jedno opakowanie dla całej rodziny wystarczy – nie można ich używać w kolejnym sezonie, bo tracą swoje ochronne właściwości) oraz nawilżane chusteczki, którymi można z równym powodzeniem wytrzeć umorusaną lodami dziecięcą buzię, co „zapiaszczone” stopy po zejściu z plaży.

Skomentuj

Sportowe programy dla dzieci

Sportowe programy dla dzieci i młodzieży wyłaniają prawdziwe talenty – dlaczego warto z nich korzystać

Jak zostać programistką

Jak zostać programistką? Dziewczyny szturmują branżę IT