w

Qczaj: Jako gej, który dokonał coming outu, nie chcę się bać

Trener personalny tłumaczy, że wszyscy niezależnie od poglądów powinni wykorzystać szansę, żeby zagłosować w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jest to nie tylko obywatelskie prawo, lecz także szansa na zabranie głosu w ważnej dla państwa kwestii. Qczaj uważa również, że kłótnie i hierarchie społeczne często wytwarzane są sztucznie przez wpływowe osoby po to, by podzielić ludzi. Należy zatem pamiętać, że najważniejsza jest wspólnota, a wzajemny szacunek powinien być fundamentem przyszłości.

Zaznacza, że regularne uczęszczanie na wybory jest elementarnym przejawem zaangażowania we własny los. Każdy głos może przechylić szalę zwycięstwa i zadecydować o tym, jak będą wyglądały dalsze losy Polski.

Grzechem jest nie pójść na wybory. Ignorancja jest najgorszą postawą ze wszystkich. Zagłosowałem w pierwszej turze i tak samo zachowam się w drugiej, ponieważ żyję w tym kraju i jego los nie jest mi obojętny – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Qczaj.

Trener uważa, że ludzi w Polsce cechuje przyjazne nastawienie. Jego zdaniem nagonka na poszczególne grupy społeczne jest głównie wynikiem konkretnych działań politycznych i manipulacji. Społeczeństwo powinno skupić się na tym, co je łączy, zamiast nieustannie analizować i mnożyć różnice. Takie nastawienie pozwoliłoby zbudować długotrwałe porozumienie.

Mam wrażenie, że osobom, które są u władzy, czasami zależy na tym, żeby nas ze sobą skłócić. Otaczają mnie cudowni ludzie, w których bardzo wierzę. Moi obserwatorzy stoją za mną murem i bardzo ich szanuję. Nie ze wszystkimi musimy się zgadzać, ale zawsze powinniśmy się szanować – tłumaczy.

Jakiś czas temu w szczerym wpisie na swoich social mediach Daniel Kuczaj dokonał coming outu. Wyznał również, że jako dziecko był molestowany i gwałcony przez pedofila. Post wywołał ogromne poruszenie i odbił się szerokim echem w mediach. Wiele znanych osób i przyjaciół z show biznesu wsparło wówczas odwagę trenera personalnego. Obecnie Qczaj przyznaje, że trudne doświadczenia z przeszłości umocniły go w przekonaniu, że trzeba walczyć o sprawiedliwość i sprzeciwiać się nietolerancji.

Moje stanowisko w kwestii segregacji ludzi jest bardzo klarowne: nie prowadzi ona do niczego dobrego. Klasyfikowanie członków społeczeństwa według ich orientacji jest niesłuszne. To nawet nie jest kwestia polityki, tylko człowieczeństwa. Nie boję się mówić o tym głośno, bo wiem, że powinno się o tym rozmawiać – to ma wpływ na nasze życie. Nie chciałbym jako „wyoutowany” gej bać się, że ktoś zrobi mi krzywdę tylko dlatego, że będę miał tęczowy napis „Ukochoj sie” na plecach – zaznacza trener.

Skomentuj

organizacja pracy zdalnej

Praca zdalna: jak skutecznie organizować pracę poza biurem?

łączenie studiów z wychowaniem dziecka

Jednoczesne studiowanie i bycie mamą to duże wyzwanie. Nie jest jednak niemożliwe