Czy zdarza Ci się myśleć „jestem najgorsza” i „jestem najlepsza” bez dostrzegania niczego pomiędzy? A może takie podejście stosujesz też w innych dziedzinach swojego życia – dieta musi być na 100%, jeden opuszczony trening przekreśla Twoje starania, a najmniejszy błąd w projekcie sprawia, że traktujesz go jak wielką porażkę? W takim razie na co dzień stosujesz czarno-białe myślenie. Niestety może to bardzo utrudniać Ci życie, dlatego znacznie lepiej, gdy nauczysz się dostrzegać także wszystkie odcienie szarości.
Spis treści:
Jak czarno-białe myślenie wpływa na Twoje życie?
Dzielenie wszystkiego na dwie kategorie jak dobre/złe, sukces/porażka czy tym podobne wiele ułatwia. Nie musisz się zastanawiać nad szczegółami. Tylko jedna strona ma rację, odnosisz tylko sukces albo ponosisz klęskę, świat jest tylko dobry albo tylko zły. Jeśli jesteś miłośniczką szufladkowania każdej sprawy, to faktycznie dzięki takiemu podejściu łatwiej Ci będzie przyporządkować wszystko do jakiejś kategorii. Przy okazji jednak czarno-białe myślenie źle wpłynie na Twój komfort życia.
Weźmy najprostszy przykład – dieta. Jeśli stosujesz podejście wszystko albo nic prawdopodobnie nie zajdziesz za daleko. Przy śniadaniu skusisz się na dokładkę albo w drodze do pracy kupisz drożdżówkę i już cały dzień spisujesz na straty. A skoro tak, to nie musisz już starać się przy lunchu, obiedzie czy kolacji – możesz najeść się do woli, a jutro zaczniesz od początku. I tak ciągle zaczynasz z „czystą kartą” czy „od poniedziałku”, a postępów wciąż brak.
Podobnie sprawa wygląda z pracą, własnym biznesem czy nawet relacjami. Jeśli jednego z obowiązków nie wykonasz na 100% Twój dzień już nie jest idealny. Wypominasz to sobie i uznajesz, że tym razem źle Ci poszło. Problem w tym, że małe błędy możesz popełniać niemal każdego dnia. A czarno-białe myślenie w tym przypadku może doprowadzić Cię do wniosku, że w ogóle nie radzisz sobie z pracą. Tak samo wygląda Twoje myślenie o drugiej połówce – jest idealna albo najgorsza. Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek szarości.
Całe Twoje życie przepełnione jest słowami „doskonały”, „beznadziejny”, „nigdy”, „zawsze” czy „niemożliwe” albo „zrujnowane”. Brzmi znajomo? W takim razie warto to zmienić. Nie będzie łatwo, ale za to będzie warto.
5 sposobów, dzięki którym przestaniesz myśleć w kategoriach „wszystko” albo „nic”
Jesteś już w tym miejscu, w którym zdajesz sobie sprawę, że żyjesz w świecie czarno-białych przekonań, w którym jest tylko „wszystko” albo tylko „nic”. Nie ma „czasami”, „może” czy „trochę”. Jak możesz wprowadzić zmiany w tym zakresie? Sposobów jest co najmniej kilka.
- Ćwicz uważność
Czarno-białe myślenie zniekształca Twoje postrzeganie świata. Musisz więc nauczyć się myśleć bez natychmiastowego oceniania, a przynajmniej bez błyskawicznego dzielenia rzeczy na dwie kategorie. Choć ćwiczenie uważności może się wydawać pozornie niezwiązane z problemem, to przecież ma ogromne znaczenie – to właśnie uważność pozwala Ci zwiększyć świadomość otoczenia, Twoich myśli i uczuć. - Twórz listy innych możliwości
Jeśli długo tkwiłaś w świecie czarno-białym, dostrzeżenie szarych odcieni może początkowo być dla Ciebie bardzo trudne. Kiedy zdarza się jakakolwiek sytuacja od razu automatycznie przydzielisz ją do kategorii „dobre” lub „złe” albo „sukces” lub „porażka”. Kiedy tak się stanie, nie przejmuj się. Minie trochę czasu, nim pozbędziesz się starych nawyków. Zadbaj jednak o tworzenie nowego – zawsze stwarzaj listę dodatkowych możliwości czy wyjaśnień. Na przykład, gdy Twoja przyjaciółka odwoła spotkanie z Tobą w ostatniej chwili, prawdopodobnie w głowie pojawi Ci się myśl „nie jestem dla niej ważna”. To znów błąd czarno-białego myślenia. Pomyśl więc o innych wytłumaczeniach. Może przyjaciółka się rozchorowała, może wyskoczyła jej ważna rzecz w pracy, a może przypadkowo umówiła się na dwa spotkania w tym samym momencie? Oczywiście prawda może być rożna, ale to nauczy Cię przynajmniej dopuszczać do siebie myśl, że pierwsze rozwiązanie, które przyjdzie Ci do głowy, wcale nie musi być tym prawdziwym. - Zastanów się, czy masz dowód
Kiedy pojawi się myślenie czarno-białe, zatrzymaj się i zapytaj, czy masz dowód. Wracając do przykładu z przyjaciółką – czy masz dowód, że nie chce spędzać z Tobą czasu? Albo kiedy na diecie skusisz się na dokładkę i pomyślisz, że beznadziejnie Ci idzie – czy masz dowód, że cały czas koszmarnie radzisz sobie z dietą? To nauczy Cię patrzeć bardziej realistycznie i szybciej reagować, gdy złapiesz się na czarno-białym myśleniu. - Znajdź wyjaśnienie
A jeśli przy zastanawianiu się nad tym, czy masz dowód, z jakiegoś powodu dochodzisz do wniosku, że tak i Twój świat znów staje się czarno-biały, to możesz postarać się jeszcze uzyskać wyjaśnienie. Zapytaj wprost przyjaciółkę, czemu odwołała spotkanie. Jeśli masz wrażenie, że współpracownik Cię nie lubi, to nie nastawiaj się od razu, że to prawda. Zapytaj, czy jest coś, co przeszkadza mu we współpracy. Powiedz, że odnosisz wrażenie, że go irytujesz i zapytaj, czy to prawda. Powstrzymaj się jednak od rzucania oskarżeń, które tylko wywołają konflikt. Kiedy zaczniesz szukać wyjaśnień, możesz się zdziwić, jak wiele rzeczy jest tylko w Twojej głowie. - Nie używaj słów z czarno-białego świat
Wspomniane wcześniej słowa takie jak „zawsze” czy „nigdy” powinny zniknąć z Twojego słownika. Napędzają Twoje czarno-białe myślenie, a przy tym w 99% przypadków są niezgodne z prawdą. Czy Twój partner NIGDY nie pamięta, co do niego mówisz? Albo czy ZAWSZE popełniasz jakiś błąd w pracy? Przecież wiesz, że to nieprawda. Zapomnij więc o tych słowach i zastąp je tymi realnymi i należącymi do świata, w którym są także szarości: „czasami”, „często”, „może” – to tylko kilka z nich.
2 komentarze
Dodaj odpowiedź