Odwiedzając strony internetowe sklepów erotycznych (choć nie tylko), czy też będąc z wizytą w jednym z ich stacjonarnych odpowiedników, można natknąć się na ofertę o nazwie „feromony”. Materiały promocyjne tychże specyfików głoszą, że w magiczny sposób i dzięki kilku kroplom staniemy się bardziej atrakcyjni, bez zmiany wyglądu.
Obietnica tego, że to spojrzenie osób wokół nas się zmieni, wydaje się być kusząca. Tylko co wybrać? Im dalej zagłębiamy się w tą ofertę, tym nasze oczy otwierają się szerzej ze zdziwienia. Malutki flakon skoncentrowanych feromonów za grubo ponad 100 zł musi by przecież niedopatrzeniem personelu sklepu? To jakaś pomyłka, bo niedawno widzieliśmy inny produkt, ale kilka razy tańszy. W końcu, nie wiedząc jak ocenić przydatność poszczególnych produktów rezygnujemy z zakupu, zostawiając za sobą potencjalną możliwość na pokonanie nieśmiałości i zbudowanie pewności siebie. Czy cena powinna być wyznacznikiem podczas kupna feromonów? O tym w dalszej części artykułu.
Skąd się biorą feromony?
Kluczem do odpowiedzi na pytanie postawione w tytule jest w dużej mierze etap produkcji feromonów. Normalnie za ich wytworzenie odpowiadało nasze ciało, ale na skutek postępu cywilizacyjnego i przeniesienia kontaktów między ludzkich do sfery wirtualnej, człowiek niemal zatracił już tą zdolność ciała gwarantowaną mu przez naturę. Szczątkowa postać, która pozostała jest mało efektywna i właściwie nie jesteśmy w stanie wyczuć jej samemu, a co dopiero wpływać w ten sposób na podświadomość innych ludzi. Z pomocą przychodzi tu jednak świat nauki, który po latach badań i testów w nowoczesnych laboratoriach odtworzył modele feromonów – zarówno ich budowę, jak i właściwości. Tzw. feromony syntetyczne są więc niczym innym, jak sztucznie wyprodukowanymi odpowiednikami naturalnych nośników informacji o użytkowniku, a właściwie połączone mogą wręcz wywołać pożądany efekt. Jest tylko jeden problem… Co prawda potrafimy je wytwarzać, jednak proces ten jest niezwykle skomplikowany i jak na razie pochłania ogromne koszty, które przelicza się nawet na blisko 25 zł za 1 ml mieszanki.
Skoncentrowany pierwiastek atrakcyjności
Feromony syntetyczne zyskają swoją skuteczność dopiero, gdy zostanie spełnionych kilka newralgicznie ważnych warunków. Niewątpliwie na pierwszym miejscu jest tu ich stężenie, które decyduje o mocy efektu. Mówiąc krótko im więcej dotrze ich do układu limbicznego drugiej osoby tym lepiej. Z racji tego, że są bezwonne, druga osoba nie będzie miała w ogóle pojęcia, że wpływamy na jej proces postrzegania, dlatego odbierze całą sytuację jako w stu procentach naturalną. Taki efekt wymaga jednak odpowiednich proporcji, ilości feromonów… a to niestety kosztuje. Producent musi mieć też pewność, że użyte w preparacie efekty nie będą się nawzajem znosić, a to z kolei można potwierdzić jedynie przy pomocy kosztownych badań, do których także trzeba wytworzyć odpowiednią ilość feromonów. Na koniec trzeba wszystko utrwalić i przygotować w postaci, która będzie wygodna w użytkowaniu, a jednocześnie nie zagrozi poprawnemu działaniu feromonów.
Mała pojemność o dużej jakości
Wiele z osób zainteresowanych ofertą feromonów odstrasza właśnie cena i fakt, iż wyobrażają oni sobie, że flakonik 10 ml starczy im na kilka razy, a muszą za niego zapłacić ok. 180 zł. Przekonanie to wynika zapewne z niewiedzy, iż wystarczy jedynie kilka kropel, by efekt feromonów utrzymywał się przez kilka godzin (pod warunkiem, że zastosuje się je na nagą skórę, a nie na ubranie). Mała pojemność wynika tu:
– po pierwsze z ceny, jaką trzeba by było zapłacić by wypełnić nimi nawet najmniejszy flakon po perfumach,
– po drugie z wygody dla użytkownika, który taki preparat może zabrać ze sobą wszędzie, gdzie się uda i dyskretnie zaaplikować sobie w dogodnym momencie.
Portal Swiat-Doznan.pl pomógł nam przy pisaniu tego artykułu.
Originally posted 2016-10-31 17:58:30.
