Wyobraź sobie, że jesteś w sklepie i chcesz kupić zupełnie nowy dla Ciebie produkt. Nie masz więc żadnego przetestowanego, sprawdzonego rozwiązania. Przed Tobą natomiast znajduje się półka z propozycjami od różnych firm. Jest za późno na sprawdzanie opinii w internecie i dokładne rozważanie wszystkich za i przeciw – zakupu dokonujesz już teraz. Który produkt wybierasz? Prawdopodobnie ten, o którym opowiadali Ci znajomi albo ten znanej Ci firmy. Jeśli żadna z tych opcji nie wchodzi w grę, sięgniesz po opakowanie, który wygląda najbardziej znajomo. Właśnie dlatego reguła 7 stosowana w marketingu ma duże znaczenie.
Spis treści:
Znane znaczy lepsze
Lubimy to, co znamy. Wydaje się to całkiem naturalne. Choć nie brak osób, które lubią spontaniczność, to jednak właśnie rutyna i przewidywalność daje nam poczucie bezpieczeństwa. Dokonując zakupów, nie chcesz czuć, że pieniądze wyrzucasz w błoto. Dlatego właśnie sięgasz po przetestowane rozwiązania. Gdy sięgasz po zupełnie nowy dla Ciebie produkt, też nie działasz w ciemno. Zwykle schemat wygląda podobnie – słyszysz, że Twoi znajomi rozmawiają o jakimś produkcie, potem stwierdzasz, że też chcesz go mieć. Na tym etapie możesz zasięgnąć opinii znajomych, zapoznać się z ocenami w internecie albo przejrzeć recenzje na YouTube. Robisz więc pewnego rodzaju rozeznanie. Ostatecznie wybierasz tę propozycję, który wzbudziła Twoje zaufanie.
I właśnie tutaj wkracza reguła 7 stosowana w marketingu już od lat 30. ubiegłego wieku. Założenie jest bardzo proste – im więcej masz kontaktu z klientem, tym łatwiej Ci zdobyć jego zaufanie i rozwijać relacje sprzedażowe. I to wydaje się bardzo naturalne. Z tego samego powodu firmy stosują też efekt ekspozycji. Cel jest ten sam – zaznajomić klienta z marką czy produktem i sprawić, by wydawały się mu one bardziej znajome i godne zaufania.
Czy to oznacza, że tylko klient, który zobaczy reklamę czy komunikat sprzedażowy 7 razy, dokona zakupu? Oczywiście to pewne uproszczenie. W prawdzie reguła nazywa się „7”, a nie na przykład „6” czy „8”, można jednak przyjąć, że jest to liczba umowna. Po pierwsze, „szczęśliwa siódemka” w marketingu rzeczywiście może przynieść zyski. Po drugie 80% konwersji sprzedaży ma miejsce pomiędzy 5 a 12 kontaktem z klientem. Tym samym liczba 7 jest tutaj uzasadniona, choć nie jedyna właściwa.
Reguła 7 stosowana w marketingu w praktyce
Tyle tytułem wstępu. Czas odpowiedzieć na pytanie, jak zastosować tę wiedzę, by rzeczywiście osiągnąć jakiś efekt. Na szczęście reguła 7 nie oznacza, że każdy klient musi zobaczyć Twoją reklamę 7 razy. Pamiętaj, że masz naprawdę wiele możliwości, by zapoznać go z Twoją marką czy nowymi produktami. To, co będzie mieć jednak duże znaczenie, to tworzenie komunikatów dostosowanych z jednej strony do specyfiki mediów, a z drugiej do grupy docelowej.
- Facebook – to idealne miejsce, by wykorzystać marketing w social mediach i reklamy. Pamiętaj jednak, że Twoje możliwości nie ograniczają się tylko do płatnych rozwiązań. Stwórz fanpage swojej firmy i dziel się na nim przydatnymi treściami – informuj o nowych produktach, odpowiadaj na pytania klientów, a może nawet organizuj konkurs, w którym można wygrać Twoje produkty, udostępniając link do fanpage’a na swojej tablicy. W ten sposób znacznie zwiększysz zasięgi i wiele osób zyska szansę, by poznać Twoją markę
- Instagram – tutaj królują przede wszystkim zdjęcia, dlatego dużo uwagi poświęć aspektom wizualnym. Pamiętaj, że żeby ktokolwiek zaczął czytać Twoje posty, najpierw musi zostać zachęcony przez zdjęcie. Możesz wykorzystać także influencer marketing na Instagramie, by zwiększyć zasięgi i zyskać zaufanie
- Blog firmowy – nie wszyscy muszą do Ciebie trafić bezpośrednio, szukając konkretnego produktu. Daj się poznać od innej strony i docieraj do tych, którzy chcą poznać odpowiedzi na konkretne pytania czy znaleźć praktyczne porady. Śledź trendy w swojej branży, dowiedz się, jakie wątpliwości czy pytania najczęściej mają potencjalni klienci i twórz posty na ten temat. W ten sposób możesz zadbać o optymalizację pod kątem SEO, budować autorytet i zyskać zupełnie nową ścieżkę pozyskiwania klientów
- Rekomendacje – jak to już zostało wspomniane we wstępie, chętnie sięgamy po to, co przetestowali inni. W końcu wolimy się uczyć na czyichś niż na własnych błędach. Z tego powodu warto zachęcać klientów, by mówili o Twoich produktach i polecali je dalej. Reguła 7 stosowana w ten sposób w marketingu pozwoli Ci nie tylko zyskać darmową reklamę, ale przede wszystkim wzbudzić większe zaufanie.
- Reklama natywna – możesz też pomyśleć o niekonwencjonalnej formie reklamy. Współpracuj przy tworzeniu wartościowych treści, które nie będą typowym artykułem sponsorowanym. Twoja marka ma być dla nich jedynie tłem czy partnerem. Dobra reklama natywna to ta, w której nawet po usunięciu Twojej firmy z treści, przekaz pozostanie tak samo wartościowy. Jeśli boisz się, że jest to aż za bardzo subtelna forma promowania Twojego biznesu, to nie ma powodu do obaw – potencjalni klienci na pewno Cię dostrzegą. Co jednak ważniejsze – będą chętnie udostępniać wartościowe treści dalej, zwiększając Twoje zasięgi.