Jedni wszystko planują, inni działają impulsywnie i kupują pod wpływem chwilowej chęci i zainteresowania. To co zazwyczaj skłania nas w ogóle do zainteresowania się daną ofertą to niewątpliwie zmysł wzroku. Wielkie firmy wydają masę pieniędzy na swoje opakowania, gdyż to właśnie one przykuwają oczy i powodują, iż skupiany się na nich chwilę dłużej i uwzględniamy w procesie decyzyjnym odrzucając te brzydsze i wyglądające mniej profesjonalnie.
Tak działa nasz mózg podczas wizyty w supermarkecie, ale nie tylko. Aukcje internetowe rządzą się oczywiście swoimi prawami, z tym że nadal lubią oddziaływać na nas wizualnie, co sprawia, że podczas wyboru kierujemy się nie tylko ceną, ale i profesjonalnym przedstawieniem produktu. Komuś, kto nie włożył wysiłku w zrobienie zdjęć sprzedawanego przedmiotu nie zaufamy tak szybko. Jak zatem wykonać taką dokumentację, która ma szanse zwiększyć nasze szanse powodzenia na polu internetowych batalii o klienta? To wcale nie takie trudne!
Przygotowania
Sposoby, które mamy zamiar przedstawić są dość proste w realizacji, ale nawet tak banalne rozwiązania wymagają poświęcania chwili na przygotowania. Zakładając, że mamy już produkt, na który niedługo stworzymy internetową ofertę (sprzedając kontroler od konsoli, zegarek, buty, biżuterię, telefon, czytnik e-booków, figurki kolekcjonerskie, książki itd.), trzeba zadbać także o to, aby:
– zdjęcia oddawały wszystkie elementy, które kupujący chciałby obejrzeć przed podjęciem decyzji,
– fotografie były wyraźne i eksponowały przede wszystkim walory produktu, a nie otoczenia,
– kompozycja kadru miała dobre oświetlenie,
– poćwiczyć posługiwanie się trybem makro w swoim aparacie.
Dobre pierwsze wrażenie
Klient już na pierwszy rzut oka potrafi rozpoznać, czy fotografia wykonana jest przez „specjalistę” czy to po prostu domowej roboty zdjęcie zrobione na szybko, aby było, bo tak trzeba. Zgadnijcie komu taki klient zaufa – panu Czesiowi, który za tło obrał sobie brudną ścianę, czy komuś u kogo widać wyraźnie, iż dany przedmiot jest zadbany? Sposób ten co prawda nadaje się do średnio dużych i małych przedmiotów, ale efekt naprawdę przechodzi najśmielsze oczekiwania. Wystarczy zbudować drewnianą skrzynię otwartą z jednej strony, pokryć jej wnętrze białym materiałem oraz zadbać o oświetlenie z kilku stron, tak aby postawiony na jej środku przedmiot nie rzucał cienia. Potem wystarczy zrobić zdjęcie z różnych perspektyw i koniec pracy – a efektu nie powstydził by się żaden duży sklep internetowy, czy profesjonalny sprzedawca lub fotograf produktowy.
Wykorzystaj laptop
Mając pod ręką jedynie smartfona, laptop i np. panel podłogowy również można stworzyć całkiem atrakcyjną stylizację. Wystarczy tylko, że:
– na ekranie laptopa wyświetlimy wybrane tło,
– na klawiaturze położymy kawałek panela podłogowego lub drewnianej, oszlifowanej deski (tak by na zdjęciu nie było widać ramki ekranu lub monitora),
– użyjemy smartfona, aby zrobić zdjęcie ustawiając ostrość na obiekt fotografowany.
Jaki efekt? Panel podłogowy (czy nawet zwykła, jednolita okładka książki) zapewnia elegancki efekt, natomiast zamazane tło obrazu wyświetlonego na monitorze wprowadza tajemniczy efekt, który interesuje i przykuwa wzrok. Oświetlony dzięki temu przedmiot jest również wyraźniejszy i to na nim może skupić swoją uwagę potencjalny kupujący. Najważniejsze jednak, że taki efekt można uzyskać niewielkim kosztem czasu i właściwie bez przygotowania, inaczej jak w poprzednim pomyśle.
Za cenne informacje dziękujemy portalowi RafalRusek.pl .
Originally posted 2016-11-05 17:49:02.
